"Spośród tych dzieci tylko dwoje było dotąd posyłane do szkoły James i Rosaline. Chłopiec był w klasie 4 a dziewczynka w 3. Dzieci chodziły do pobliskiej szkoły w Tuuru. Ich młodsze rodzeństwo nie marzyło nawet o tym, by pójść do szkoły. Rodzina jest wielodzietna i zupełnie niezaradna życiowo. Ojciec nadużywa alkoholu, a matka dzieci sama nie jest w stanie wyżywić swoich dzieci, bo oprócz tej czwórki ma jeszcze niemowlę.
Z rozmowy z dyrektorem szkoły dowiedzieliśmy się, że dzieci te często przychodzą do szkoły, płacząc z głodu i nauczyciele przynoszą im jedzenie by posiliły się przed lekcjami. Nauka szła im bardzo słabo, ale wychowawczyni Rosaline tłumaczyła nam, że to z powodu niedożywienia i ciągłych chorób oraz częstych nieobecności w szkole. Gdy rozmawialiśmy z matką dzieci dowiedzieliśmy się, że często nie mogą spać w domu, gdy ojciec przychodzi pijany i uciekają śpiąc nawet po kilka dni w polu. Warunki mieszkaniowe rodziny są również dramatyczne. Mają jednoizbowa chałupę ulepioną z błota i krowiego łajna, a w niej sklecone z kilku patyków łóżko, na którym śpi ojciec i matka z najmniejszym dzieckiem. Starsze dzieci śpią na klepisku na worku po ryżu. Jest tam jednak tak mało miejsca, że trudno sobie nawet wyobrazić czwórkę dzieci śpiącą na tak niewielkiej powierzchni.W tym roku planujemy posłać do szkoły jeszcze dwójkę młodszego rodzeństwa od września dzieci zostały objęte również projektem dożywiania i opieki medycznej bo z powodu niedożywienia i nieleczonej malarii były bardzo osłabione. Szukamy również sponsora, który pomoże nam wybudować niewielki dom dla dzieci, by miały bardziej godne warunki do życia i nauki."
Po przeczytaniu tej wiadomości postanowiliśmy pomóc całej rodzinie.
Dwójkę starszych dzieci już można znaleźć na liście oczekujących na adopcję, a wkrótce również młodsze dzieci się tam znajdą.
Chcielibyśmy również pomóc w budowie nowego domu dla tej rodziny, dlatego poprosiliśmy Siostrę Alicję o przesłanie nam fotografii lepianki, w której ta rodzina żyje, oraz koszty budowy nowego domu.
Kiedy tylko otrzymamy te informacje, zamieścimy je na blogu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz