To już ostatnie godziny 2011 roku, dlatego warto w kilku słowach podsumować to co się w nim działo. Te ostatnie dwanaście miesięcy, to był bardzo ważny i intensywny czas w Adopcji.
Jeśli dobrze policzyłem, to w mijającym roku swoich adopcyjnych rodziców znalazło 57 dzieci, a to oznacza, że co tydzień kolejne dziecko dostawało szansę na lepsze jutro.
Zbudowaliśmy dwa nowe, luksusowe, bo drewniane domy, wyposażone w łóżka z materacami. Ostatnio, z inicjatywy samych rodziców adopcyjnych, jedna rodzina ma już w swoim domu światło, druga już za kilka dni również dostanie w prezencie solar.
Na odbudowę internatu i rozbudowę szkoły w Amungenti zebraliśmy do tej pory prawie 20.000zł, co pozwoliło między innymi na przykrycie blachą nowobudowanego skrzydła szkolnego.
Z pieniędzy zebranych w Wielkopostnej akcji organizowanej przez Domowy Kościół z Wrocławia zostały zakupione kurczaki dla sierocińca w Matetu za kwotę 4.000zł, a w kończącej się właśnie akcji „Shopka dla Kenii i Pakistanu” zebraliśmy ponad 12.000zł, a to dwukrotnie więcej niż planowaliśmy. Oznacza to, że Misja w Laare, sierociniec w Matetu i chrześcijańska wioska w Pakistanie dostaną dwa razy więcej zwierząt, które będą służyć najuboższym dzieciom.
Rok 2011 to również mój dwumiesięczny pobyt w Kenii, to odwiedziny w domach setki dzieci, setki różnych historii, niektórych bardzo dramatycznych, innych radosnych i optymistycznych dzięki Waszej pomocy.
W ciągu tych 365 dni otrzymaliśmy setki maili, dziesiątki telefonów z chęcią niesienia pomocy dzieciom. Było również wiele spotkań i rozmów – Wielki Piknik Integracyjny „Gwiazdy Dzieciom” organizowany przez SOS Oliwa, spotkania w parafiach, szkołach
Dziękujemy Bogu i Wam za ten mijający rok, za to że mimo kryzysu, duch w narodzie nie ginie i wciąż są ludzie Wielkiego serca, a w tym Nowym, 2012 Roku życzymy Wam i sobie, by dobro rodziło jeszcze więcej dobra i zataczało coraz większe kręgi
Jarek
Jeśli dobrze policzyłem, to w mijającym roku swoich adopcyjnych rodziców znalazło 57 dzieci, a to oznacza, że co tydzień kolejne dziecko dostawało szansę na lepsze jutro.
Zbudowaliśmy dwa nowe, luksusowe, bo drewniane domy, wyposażone w łóżka z materacami. Ostatnio, z inicjatywy samych rodziców adopcyjnych, jedna rodzina ma już w swoim domu światło, druga już za kilka dni również dostanie w prezencie solar.
Na odbudowę internatu i rozbudowę szkoły w Amungenti zebraliśmy do tej pory prawie 20.000zł, co pozwoliło między innymi na przykrycie blachą nowobudowanego skrzydła szkolnego.
Z pieniędzy zebranych w Wielkopostnej akcji organizowanej przez Domowy Kościół z Wrocławia zostały zakupione kurczaki dla sierocińca w Matetu za kwotę 4.000zł, a w kończącej się właśnie akcji „Shopka dla Kenii i Pakistanu” zebraliśmy ponad 12.000zł, a to dwukrotnie więcej niż planowaliśmy. Oznacza to, że Misja w Laare, sierociniec w Matetu i chrześcijańska wioska w Pakistanie dostaną dwa razy więcej zwierząt, które będą służyć najuboższym dzieciom.
Rok 2011 to również mój dwumiesięczny pobyt w Kenii, to odwiedziny w domach setki dzieci, setki różnych historii, niektórych bardzo dramatycznych, innych radosnych i optymistycznych dzięki Waszej pomocy.
W ciągu tych 365 dni otrzymaliśmy setki maili, dziesiątki telefonów z chęcią niesienia pomocy dzieciom. Było również wiele spotkań i rozmów – Wielki Piknik Integracyjny „Gwiazdy Dzieciom” organizowany przez SOS Oliwa, spotkania w parafiach, szkołach
Dziękujemy Bogu i Wam za ten mijający rok, za to że mimo kryzysu, duch w narodzie nie ginie i wciąż są ludzie Wielkiego serca, a w tym Nowym, 2012 Roku życzymy Wam i sobie, by dobro rodziło jeszcze więcej dobra i zataczało coraz większe kręgi
Jarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz