czwartek, 7 kwietnia 2011

Adopcja - szansa na lepsze jutro...

Dziewczynki pochodzą z bardzo ubogiej rodziny, dodatkowo ojciec porzucił je cztery lata temu sprzedając cały dobytek rodziny i ziemie do niego należące, tak, że matka pozostała z trójką dzieci bez dachu nad głową. Ojciec nie doczekał się potomka – chłopca, który przejąłby po nim jego ziemie, stąd rozczarowany, porzucił rodzinę i poślubił drugą kobietę. Twierdzi, że nie zrobił im żadnej krzywdy, gdyż według tradycji dziewczynki należą do matki i nie mają żadnych praw do ziem swego ojca.
Mama dziewczynek wróciła do swojej rodzinnej chaty i poprosiła o przyjęcie z powrotem. Rodzice pozwolili jej zamieszkać w komórce, choć zapowiedzieli, że nie stać ich na wyżywienie i utrzymanie jej rodziny i sama będzie musiała się o  to troszczyć. Kobieta otrzymała stare łóżko od sąsiadów i to jej jedyne bogactwo, śpi razem ze swoimi trzema córkami. Dziewczynki rosną i oprócz jedzenia i dachu nad głową potrzebują również razem z innymi dziećmi iść do szkoły. Niestety mama nie jest w stanie kupić dziewczynkom mundurków szkolnych i opłacić czesnego, stąd przez ostatni rok tylko najstarsza Purity chodziła do szkoły w pożyczonym mundurku, ale niestety nie otrzymała promocji do następnej klasy tylko dlatego, że mamie nie udało się opłacić szkoły. Gdy kobieta przyszła do nas z prośbą o pomoc, chciała jedynie byśmy pomogły jej w zaległych opłatach. Po rozmowie z dyrektorem szkoły okazało się że mała Purity ukończyła pierwszą klasę z wyróżnieniem ale nie zdała do klasy drugiej bo opłaty nie były uregulowane. W tej chwili opłaciliśmy dziewczynce zaległości tak że rozpoczęła naukę w klasie drugiej. Jej młodsza siostra Fridah poszła do klasy pierwszej a mała Emily do klasy przedszkolnej. Teraz czekamy na kogoś, kto nam te trzy dziewczynki pomoże wykształcić.

Brak komentarzy: