Tym razem chcemy pomóc mamie piątki dzieci. S. Alicja opisała ich trudną sytuację. Oprócz znalezienia sponsorów dla dwóch chłopców będziemy chcieli wspomóc mamę w wyżywieniu nowo narodzonych bliźniaków. Ale o tym napiszę wkrótce, kiedy otrzymamy więcej informacji od Siostry.
Dzieci wychowują się w zagrodzie swej babci, mama - Flora Nkatha wyszła za mąż nie wiedząc, że jej mąż miał wcześniej kilka innych żon a dodatkowo jest niezrównoważony psychicznie. W domu ciągle były awantury, kobieta wielokrotnie musiała uciekać razem z dziećmi z domu, bo mąż nie dając ani grosza na utrzymanie bił swoją żonę do nieprzytomności, domagając się np. pieczonej wołowiny na kolację. Gdy kobieta zaszła w ciążę po raz czwarty postanowiła uciec z domu i schronić się u swej matki. Derick, którego objęliśmy projektem wirigiro jest jej najstarszym dzieckiem i ogromną podporą, młodsze dzieci 5 i 3 lata nie są w stanie jeszcze pomóc w domu i w polu. Chłopiec natomiast potrafi nająć się w polu u ludzi i za zarobione pieniądze kupić fasolę i kukurydzę, by mama ugotowała im kolacje. Babcia i mama chłopca aby zarobić na wykarmienie dzieci sprzedają owoce mango i banany, ale te pieniądze nie starczają na edukację. Chłopiec marzył o tym, by pójść do szkoły, ma już dziewięć lat i jeszcze nie rozpoczął nauki, w tym roku otoczony został projektem Nadzieja i posłaliśmy chłopca do klasy pierwszej. Na początku kwietnia odwiedziliśmy chłopca w jego domu, chcieliśmy mu zrobić niespodziankę, bo okazało się, że zajął pierwszą pozycje w klasie spośród wszystkich innych dzieci. Ale i na nas czekała tam niespodzianka, mama Dericka urodziła niespełna dwa tygodnie wcześniej bliźnięta i zaprosiła nas do domu by zobaczyć niemowlaki. By odciążyć choć trochę kobietę postanowiliśmy objąć projektem i znaleźć adopcyjnych rodziców dla dwojga młodszych dzieci. Briana Muchui lat 5 i Millicent Wanja lat 3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz