Dziś rozpoczynamy Adwent - czas przygotowania do Narodzin naszego Zbawiciela. To również czas szczególnego zwrócenia uwagi na tych najbardziej potrzebujących. Wraz z Diakonią Ewangelizacji Diecezji Warszawsko-Praskiej i prowadzoną przez nią akcją "Święta w shopie" chcemy wspomóc najuboższe dzieci w Kenii i Pakistanie
Choć Kenia to jeden z bardziej rozwiniętych i ucywilizowanych krajów afrykańskich, to nie zmienia to faktu, że nadaj zalicza się ona do krajów trzeciego świata, gdzie ludzie umierają z głodu i pragnienia, korupcja zniszczyła jakiekolwiek zaufanie do instytucji publicznych, a najbardziej na tym wszystkim cierpią oczywiście najmłodsi. Wiele dzieci zamiast chodzić do szkoły, musi pracować, by zarobić dla siebie, a czasem i dla swojego licznego rodzeństwa na miskę ryżu lub banana.
Już od ponad trzech lat współpracujemy z Kenijską parafią w Mitunguu, a od ponad roku z Misją sióstr orionistek w Laare. Oba te miejsca znajdują się na obszarze Diecezji i plemienia Meru w centralnej Kenii i kierunkują się na pomoc najuboższym, zaniedbanym przez rodziców lub osieroconym dzieciom.
W misji Laare powstała Szkoła Podstawowa Świętych Piotra i Pawła, do której uczęszcza już prawie 300 dzieci. Oprócz nauki, maluchy mają zapewnione również wyżywienie. Siostry na kawałku pola uprawiają fasolę i kukurydzę, w ogródku rośnie sukuma. Na prowizorycznym boisku szkolnym pasą się dwie krowy, trzy kozy i jedna owca o wdzięcznym imieniu Taksówka.
W sierocińcu Matetu na terenie parafii Mitunguu mieszka już około 70 dzieci pochodzących ze slumsów, dla których wybudowane zostały dormitoria, kuchnia ze stołówką i szkoła na 300 uczniów. Na ogromnym terenie rosną już setki bananowców, fasola, kukurydza, szpinak. W zagrodach znaleźć można dwie krowy, kilka kóz i owiec, kury i króliki.
Zarówno w Laare, jak i w Mitunguu, jest jeszcze wiele dzieci dla których „nie ma miejsca w gospodzie”. Owszem, możemy wysyłać coraz więcej pieniędzy, by kolejne dzieci mogły pójść do szkoły, by można było kupić kolejny worek ryżu. Chcemy jednak, by nasza pomoc była bardziej przemyślana i efektywna.
Boże Narodzenie nieodłącznie kojarzy się z szopką, żłóbkiem… Jeśli uda nam się sprawić, by w misji Laare i w sierocińcu Matetu przy żłóbku stanęła jeszcze jedna krowa, jeszcze jedna koza i jeszcze jedna owca, to z codziennego darmowego mleko mogą skorzystać kolejne potrzebujące dzieci.
Jest jeszcze jedno miejsce, które chcielibyśmy włączyć w ten projekt, mianowicie pakistańska wioska Madina. Jest to Chrześcijański azyl w muzułmańskim kraju. Wyznawcy Jezusa są tam bardzo prześladowani, a ich jutro jest bardzo niepewne. Przez powodzie, które nawiedziły ten kraj w ubiegłym i w tym roku, większość ludzi straciła całe majątki. Chcemy również szkole w tej wiosce podarować taką szopkę z krową, kozą i owcą, by choć w ten sposób im pomóc.
Ceny inwentarza w Kenii i w Pakistanie są bardzo zbliżone. Dobra krowa, to koszt 1200zł, koza – 320zł, a jedna owca – 200zł.
94 1560 1111 2107 0220 1803 0007
Stowarzyszenie Diakonia Ruchu Światło-Życie
ul. Blachnickiego 2 34-450 Krościenko
z dopiskiem:
"Darowizna na cele statutowe - shopka"
ul. Blachnickiego 2 34-450 Krościenko
z dopiskiem:
"Darowizna na cele statutowe - shopka"
(przekazaną kwotę można odliczyć od podatku jako darowiznę)
2 komentarze:
Na chwilę obecną mamy już zebrane 790 zł, co powinno starczyć na krowę bez dwóch nóg i ogona, lub na dwie kozy i owcę ale na razie bez futerka :)
kolejne dobre wieści, zebraliśmy już na jedną piękną krówkę :) zbieramy dalej, chcemy jeszcze zebrać na 2 krowy, 3 kozy i 3 owce
Prześlij komentarz