poniedziałek, 16 stycznia 2012

Krótkie, ale również dobre wieści z sierocińca w Matetu

Przedwczoraj otrzymałem maila od Księdza Francisa, który choć jak zwykle bardzo zapracowany, to napisał do nas kilka słów, przesłał zdjęcia i pozdrowienia dla wszystkich darczyńców.
Tak jak w całej Kenii, również i w Matetu rozpoczyna się rok szkolny, szyją się nowe mundurki szkolne, a każde z dzieci otrzymuje przybory szkolne. Do sierocińca trafiły kolejne dzieci i w sumie mieszka ich tam teraz siedemdziesięcioro.
Szkoła choć nie jest jeszcze w pełni wyposażona, bo brakuje ławek i krzeseł, to dzieci bardzo się cieszą swoją piękną nową szkołą. W zwierzyńcu w ostatnim czasie przybyło sporo kur, na które środki przekazał Domowy Kościół z Wrocławia, który zbiórki przeprowadził we wrocławskich parafiach. My wysłaliśmy już pieniądze na krowy, kozy i owoce, więc wkrótce w zagrodach zrobi się bardziej tłoczno. 
Po ostatniej dość obfitej porze deszczowej cały ogród kwitnie i owocuje, a dodatkowo parafianie w Mitunguu przynoszą sporo owoców i warzyw dla dzieci w Matetu.
Kilka dni temu otrzymałem również przesyłkę od Fr. Francisa z kartkami od dzieci dla ich rodzin adopcyjnych. Myślę że w ciągu kilku dni uda mi się je do Państwa wysłać.


Brak komentarzy: